Darłowo i żywopłot

Witam
Krótki wypad do Darłowa. Po 35 latach odwiedziłem szkołę, moje pierwsze miejsce pracy. Powracają obrazy sprzed lat. Kto pamięta woźnego z tamtych czasów? Darłówko, kiedyś most podnoszony na Wieprzy, dzisiaj nie ma po nim śladu. Megi w morzu ściga fale, próbuje je gryźć i żłopie wodę, oczywiście z piaskiem. Z powrotem przejechałem się ulicą Zieloną, widoczny z kropkami blok – w nim mieszkałem na parterze. Na pierwszym piętrze mieszkał Zdzichu – grał na klawiszach. Tak nie dawno to było, a minęło tyle lat! Kochane Darłowo!
Wspólnie z p. Heniem z rozpędu w koszeniu – podkosiliśmy żywopłot.